Salonowe ankiety, a szczególnie konstuowanie pytań, to temat sam w sobie na tyle ciekawy, by ich analizą ktoś zajął. Byłaby kupa śmichu...
Jako, że brak mi do tego kompetencji i czasu, o jednym ich aspekcie tylko. Dla mnie są one fantastycznym testem na zdrowy rozsądek. Lekko licząc w - na oko - 95% jestem dokładnie odwrotnego zdania niż większość tutejszych ankietowanych, z czego wynika, że nie zdurniałem.
Brak mi jednak czasem jeszcze jednego wariantu odpowiedzi. Na przykład w najnowszej, stawiającej pytanie:
Czy Twoim zdaniem PiS powinien podjąć współpracę także z Solidarną Polską Zbigniewa Ziobry i PJN?
do wyboru powinna pojawić się jeszcze jedna odpowiedż:
A kogo to, ...............................*, obchodzi!
* Tu wstawić dowolną partykułę wzmacniającą. Może być np.:"motyla noga".